River City Girls (2019)
River City Girls wbija się na salony scrollowanych bitek 2D z impetem. I z pewnością gdyby bra (akhem!) …GRA wyszła w czasach automatów arcade to odniosła by zapewne spory sukces. Ale czy teraz tego typu gra ma szanse na takie ciepłe przyjęcie? Akcja gry zawiązuje się gdy będąc w szkole Kyoko oraz Misako (możecie je kojarzyć z Nintendo World Cup oraz Kunio-tachi no Banka) otrzymują wiadomość dotyczącą uprowadzenia ich chłopaków - Rikiego oraz Kunio. Dziewuchy zrywają się na równe nogi i nie licząc się z niczym oraz nikim zaczynają sobie torować drogę celem pojednania z lubymi. Dziewczyny obijają miski każdemu kto stanie na ich drodze. Ale czego się nie robi w imię miłości!
|
|
Mamy tu możliwość wyboru którą postacią będziemy sterować co wiąże się z różnymi sposobami wyprowadzania ciosów oraz levelowania naszej postaci. Podstawowy repertuar kopnięć, pchnięć czy rzutów z czasem rozbudujemy o bardziej zaawansowane kombinacje odblokowując za pomocą pieniędzy które zbieramy po naszych oponentach. Zdobywany (lub kupujemy) też akcesoria które Kyoko czy Misako mogą założyć i dzięki temu zwiększając swoje statystyki.
Podczas walki mamy możliwość poruszania się w 4 kierunkach (lewo/prawo, góra/dół) i warto uważać na to żeby nie mieć "gołych" pleców. Bardzo łatwo zebrać cięgi, szczególnie w późniejszej fazie gry, kiedy oddamy inicjatywę. Blok nie zawsze pomaga i (co raczej logiczne) nie chroni naszej postaci z przodu oraz z tyłu równocześnie. Zmierzymy się tu z różną melanżerią typu dresów, koksów, yakuzy, ochroniarzy, cheerleaderek czy też gości wzorowanych chyba na Kingu z Tekkena, kalce Szwarzeneggera, itd. Jest różnorodnie! Bardzo byłbym rad gdyby za tą różnorodnością szła także większa zniszczalność oraz plastyczność aren/lokacji. Niektóre lokacje pozwalają nam na ucieczkę z walki, inne zostają zablokowane do czasu kiedy rozprawimy się ze wszystkim bad-assami. Grafika jest utrzymana w kolorowym pixel-arcie, ale brakuje tu większej ilości zniszczalnych elementów. Podczas walk możemy podnosić “bronie” w postaci krzeseł, rowerów czy też piłek do siatkówki. Ale znajdą się też bardziej dobitne środki perswazji jak deski, bejsbole, itp.
Podczas walki mamy możliwość poruszania się w 4 kierunkach (lewo/prawo, góra/dół) i warto uważać na to żeby nie mieć "gołych" pleców. Bardzo łatwo zebrać cięgi, szczególnie w późniejszej fazie gry, kiedy oddamy inicjatywę. Blok nie zawsze pomaga i (co raczej logiczne) nie chroni naszej postaci z przodu oraz z tyłu równocześnie. Zmierzymy się tu z różną melanżerią typu dresów, koksów, yakuzy, ochroniarzy, cheerleaderek czy też gości wzorowanych chyba na Kingu z Tekkena, kalce Szwarzeneggera, itd. Jest różnorodnie! Bardzo byłbym rad gdyby za tą różnorodnością szła także większa zniszczalność oraz plastyczność aren/lokacji. Niektóre lokacje pozwalają nam na ucieczkę z walki, inne zostają zablokowane do czasu kiedy rozprawimy się ze wszystkim bad-assami. Grafika jest utrzymana w kolorowym pixel-arcie, ale brakuje tu większej ilości zniszczalnych elementów. Podczas walk możemy podnosić “bronie” w postaci krzeseł, rowerów czy też piłek do siatkówki. Ale znajdą się też bardziej dobitne środki perswazji jak deski, bejsbole, itp.
Na naszej drodze staną również bossowie, których pokonanie pozwala Kyoko oraz Misako zdobycie cennych informacji na temat pobytu ich oblubieńców. Podczas gry nie jesteśmy skazani na grę w pojedynkę i wspomóc nas może znajomy. Dzięki temu we dwójkę możemy obijać opozycję niczym Tango i Cash czy Bonnie i Clyde.
Coś co zdecydowanie zapada w pamięć to muzyka. Skomponowana na potrzeby River City Girls ścieżka dźwiękowa idealnie wpasowała się w klimat gry. Są tu kawałki pełne zadziorności, które polecam odsłuchać nawet jeżeli sama gra Was nie interesuje. Bije od nich klimat zadziornych lat szkolnych. Ogólnie czuć tu atmosferę geekowości oraz oldschoolu. Gra posiada także utrzymane w podobnej, bardzo luźnej konwencji dialogi oraz wstawki gdzie nasze bohaterki próbują przekonać innych do współpracy i pyskują na lewo i prawo. Rozmówcy jednak zazwyczaj nie są skorzy dać nam to czego pragniemy i potrzebują zmiękczenia w postaci bitki, tudzież zlecają nam zadanie przyniesienia lub odnalezienia czegoś w zamian za cenne informacje.
Coś co zdecydowanie zapada w pamięć to muzyka. Skomponowana na potrzeby River City Girls ścieżka dźwiękowa idealnie wpasowała się w klimat gry. Są tu kawałki pełne zadziorności, które polecam odsłuchać nawet jeżeli sama gra Was nie interesuje. Bije od nich klimat zadziornych lat szkolnych. Ogólnie czuć tu atmosferę geekowości oraz oldschoolu. Gra posiada także utrzymane w podobnej, bardzo luźnej konwencji dialogi oraz wstawki gdzie nasze bohaterki próbują przekonać innych do współpracy i pyskują na lewo i prawo. Rozmówcy jednak zazwyczaj nie są skorzy dać nam to czego pragniemy i potrzebują zmiękczenia w postaci bitki, tudzież zlecają nam zadanie przyniesienia lub odnalezienia czegoś w zamian za cenne informacje.
Zależnie od Waszego stylu gry (czytaj: może nie być to dla Was zbyt istotne), mnie irytowała trochę powtarzalność podczas walk. Po kilku zgonach nie chciałem tracić inicjatywy podczas starć i skupiałem się głównie na najbardziej efektywnych i “bezpiecznych” ciosach zamiast eksperymentować, co raczej finezyjnie nie wyglądało. Zdziwiło mnie trochę że porażka podczas walk z bossami kończy się auto-savem, który zapisuje stan naszego inwentarza PO walce. Po kiego luja jest nam potrzebny save PO WALCE?!! Wyobraźcie sobie że walczycie z bossem, nie znacie jego sposobu walki i nie macie żadnej taktyki. Korzystacie z przedmiotów regenerujących ale pech chce że przegrywacie. Po przegranej walce te przedmioty zaś przepadają. Zmusza nas to do kolejnego grindu celem uzbierania wystarczającej ilość pieniędzy, żeby zakupić niezbędne przedmioty ponownie. Może to tylko moje widzimisię ale poczułem się zaskoczony. Po walce z pewnym “bobo” byłem rozdrażniony że musiałem odłożyć grę na kilka tygodni.
River City Girls to coś dla fanów bijatyk 2D oraz arcade'dowych naparzanek. A jeżeli macie pod ręką znajomego tudzież znajomą to tym bardziej powinniście być ukontentowani.
River City Girls to coś dla fanów bijatyk 2D oraz arcade'dowych naparzanek. A jeżeli macie pod ręką znajomego tudzież znajomą to tym bardziej powinniście być ukontentowani.
Nota 7/10
Wybrane utwory ze ścieżki dźwiękowej
"We're the River City Girls"
"Misuzu"
"Rich"
|
"Detention"
"The Hunt"
"Knock Out"
|
"Bully"
"Relentless"
"Payday"
|